Ocean Arktyczny, zwany również Morzem Lodowatym, jest najmniejszym, najpłytszym i najprawdopodobniej najmłodszym oceanem na świecie. Dostęp do niego mają Kanada, Ameryka, Islandia, Norwegia, Grenlandia i Rosja. Występuje w nim więcej gatunków ryb i innych zwierząt niż w innych zbiornikach. Jakie ryby żyją w jego głębinach? 1. Dorsz arktyczny Dorsz arktyczny jest znacznie mniejszu od dorsza pacyficznego czy atlantyckiego. Najczęściej jest przerabiany na mączkę rybną oraz olej. 2. Eleginus Eleginus to gatunek rybz rodziny dorszowatych. Poza Oceanem Arktycznym występuje jeszcze tylko w Oceanie Spokojnym. 3. Ogak Ogak to ryba morska, którą łowi się w ilościach przemysłowych. W Oceanie Arktycznym występuje na głębokości 200 metrów pod poziomem morza. Przypomina dorsza, ale jest pozbawiony plamek. 4. Dorsz atlantycki Dorsz atlantycki to drapieżna ryba morska, która jest bardzo popularna w kuchniach europejskich. Jego mięso jest białe i można je gotować, piec lub smażyć. Najlepiej smakuje z dodatkiem cytryny i pieprzu. Często dodaje się go również do zup rybnych. 5. Golec arktyczny Golec arktyczny to gatunek ryby z rodziny łososiowatych. Żywi się bezkręgowcami i rybami. W regionach arktycznych ryba ta ma duże znaczenie gospodarcze. 6. Fladra arktyczna Fladra arktyczna to charakterystyczna ryba o płaskiej budowie, która jest bardzo popularna ze względu na smaczne mięso. W Polsce najchętniej je się ją w formie wędzonej albo pieczonej. 7. Plamiak Plamiak, zwany również wątłuszem plamistym, to ryba bardzo popularna w Wielkiej Brytanii. Jej mięso jest głównym składnikiem popularnej potrawy angielskiej „fish and chips”. 8. Halibut Halibut jest dużą rybą drapieżną, która może osiągnąć nawet do 1 metra długości. Rybę tę łowi się na dużą skalę, ponieważ jest bardzo smaczna i popularna w wielu krajach europejskich. 9. Nelma Nelma to duże gatunek ryby łosiokształtnej. Może osiągnąć nawet 1,5 metra długości i 40 kilogramów wagi. Jej mięso chwalone jest za wysoką jakość i unikatowy smak. 10. Rekin polarny Rekin polarny to duża ryba występująca w Oceanie Arktycznym, a także w Atlantyku, Morzu Północnym i Morzu Białym. Największy widziany osobnik miał ponad 6 metrów długości. Poluje na duże morskie ssaki, takie jak foki, ale w żołądkach rekinów polarnych znajdowano również szczątki reniferów i niedźwiedzi polarnych.
Dziś również skupimy się na sportretowaniu ryb, pływających w polskich wodach, tym razem jednak zawężając badany obszar tylko do Morza Bałtyckiego. Co można złowić w Bałtyku? Podpowiadamy poniżej. 1. Belona. Belona, znana także jako belona pospolita, to drapieżny gatunek ryby morskiej, należący do rodziny belonowatych.
Nie może, ale na pewno nasze morze jest najbardziej rybnym i ogólnie dostępnym polskim łowiskiem. Ogólnie dostępnym oznacza w tym przypadku możliwość skutecznego wędkowania z brzegu. Bałtyk to w sumie stosunkowo nieduże morze śródziemne, morze śródziemne północy, a poniekąd... wielkie, słonawe jezioro. Pomimo różnych niekorzystnych czynników związanych z działalnością człowieka, nasze morze ma nadal wielki potencjał i bardzo obfity oraz rosły rybostan (w porównaniu z wodami śródlądowymi). Wędkowanie w morzu najczęściej kojarzy się z wakacjami, ale Bałtyk to woda, nad którą można i warto pojawiać się przez 365 dni w roku. Przybrzeżne wody Bałtyku są siedliskiem nie tylko ryb typowo morskich czy wędrownych, ale całej plejady gatunków słodkowodnych, których stale przybywa i o ich bytowaniu w morzu dowiadujemy się za sprawą połowów wędkarskich. Najlepszym przykładem są tu bolenie z Zatoki Gdańskiej, które od kilku lat świetnie sobie radzą w lekko słonawej wodzie i są regularnie łowione na spinning. Z plaży w okolicach Unieścia (na odcinku kilku kilometrów po obu stronach ujścia kanału z jeziora Jamno) bywają łowione na ciężkie gruntówki karpie i liny, które za żerowiska obrały sobie rewki. Bałtyckie jazie nikogo już nie dziwią, a jeszcze w połowie lat 70. ub. stulecia nasz miesięcznik informował o sensacji, jaką były połowy tej ryby w okolicach Ustki. Wszystko się zmienia, Bałtyk też i to dosłownie na naszych oczach. Morskie drapieżniki bardziej wolą żelazo niż gumę Generalnie nad morzem mamy do dyspozycji trzy typy łowisk. Pierwszy naturalny, czyli plaża. Tu należy rozróżnić dwa rodzaje plaż ze względu na charakter morskiego dna, czyli piaszczyste i kamieniste. Z obu możemy łowić ryby słodkowodne, węgorze, stornie oraz gładzice, a w pewnych okresach również i dorsze, ale na „lamparcim dnie”, czyli na kamieniach, jest zawsze o wiele więcej płastug oraz można tam skutecznie spinningować zimą i wiosną trocie. Najlepszymi plażowymi łowiskami są te, gdzie niedaleko uchodzi do morza rzeka lub kanał łączący jezioro z morzem (tu jest najwięcej olbrzymich leszczy), chociaż Mierzeja Helska (od strony otwartego morza) stanowi tu renomowany wyjątek, który potwierdza regułę obfitości styku wody słodkiej ze słoną. Plażowe łowiska mogą być zmienione za sprawą ludzkiej działalności, a mam tu na myśli rzędy pali bitych w dno („falołapy”), by chronić atrakcyjne dla turystów piaszczyste plaże przed rozmyciem przez sztormy. Kolejnym typem łowisk są awanporty, wszelakie porty i rybackie porciki. Nabrzeża dają możliwość wędkowania wszelkimi metodami i technikami rodem ze śródlądzia, ze spinningiem włącznie. W portach łowi się najwięcej płoci, leszczy i okoni, najczęściej w grubym rozmiarze, ale trafiają się tu również sandacze, płastugi i węgorzyce. Warto wiedzieć, że węgorzyca to jedyna żyworodna ryba naszych wód. Uwielbiam łowić śledzie, bo w tym wędkarskim totolotku można trafić nawet piątkę! Latem w Ustce łowi się najczęściej okonie patelniaki, ale w kwietniu kilówki nie należą do rzadkości Ostatnie, iście pełnomorskie, łowiska to portowe główki. Z główek można złowić wszystko, łącznie z bałtyckim halibutem, czyli z turbotem. Turbot, zwany również skarpem, to największa bałtycka płastuga, która pięknie walczy na kiju i wymusza pilnowanie zastawionej na grunt wędki, bo zdarzało się, że potrafiła ją wciągnąć w morskie głębiny. Kolejną atrakcją główek są śledzie. Łowi się je na pięciohaczykowe zestawy podciągane w spinningowym stylu. Łowienie śledzików to świetna i aktywna zabawa, która ma nad morzem wielu sympatyków. Nasze morze to także Zatoka Pucka, która jest akwenem na tyle specyficznym, że wypada o niej napisać kilka osobnych słów. Jest to płytka (ok. 2 m głębokości) zatoka, której wody – jak na realia bałtyckie – są bardzo ciepłe. Niektórzy twierdzą, że w zatoce panują warunki zbliżone do Adriatyku lub Morza Czarnego, a więc akwenów Morza Śródziemnego. Zatoka Pucka to majowo-czerwcowe eldorado łowców belon, ale także matecznik grubych szczupaków, które upodobały sobie tutejsze podwodne łąki. W zatoce są również piękne płocie, co udowadniają wędkarze łowiący je na spławik w porcie w Jastarni. Zimy ostatnimi czasy są ciepłe, ale w okresach chwilowej „epoki lodowcowej” warto również pamiętać o Bałtyku i możliwości wędkowania na lodzie, np. właśnie na Zatoce Puckiej. Oprócz okoni oraz płoci można obficie połowić w przeręblu dorsze. Nie są to olbrzymy z wraków, ale kilogramowa ryba złowiona spod lodu daje wiele uciechy. Wędkując w Bałtyku, nie bądźmy zaskoczeni, gdy po dniu wielkiej obfitości nazajutrz zejdziemy z łowiska o kiju, nie doczekawszy się nawet przysłowiowego branka. W morzu ryby szybko migrują w poszukiwaniu pokarmu, ale gdy są w łowisku, to biorą, bo są nadal liczne i nie są zmanierowane wędkarską presją. INFORMACJE Wędkowanie w wodach morskich wymaga wykupienia imiennego pozwolenia w Okręgowym Inspektoracie Rybołówstwa Morskiego, np. w Szczecinie. Można to zrobić przelewem bankowym lub pocztowym. Jest to pozwolenie okresowe i w bieżącym roku koszt pozwolenia 12-miesięcznego wynosi 42 złote. Należy również zapoznać się z przepisami dotyczącymi regulaminu połowów morskich, ponieważ są one inne niż te znane nam z RAPR. Słoność wody mórz i oceanów jest różna, ale zawsze ma te same proporcje różnych soli i związków. Mówi o tym reguła Dittmara, opisując stały skład soli w wodzie morskiej następująco: 77,5% chlorku sodu (sól kuchenna), 10,8% chlorku magnezu, 4,7% siarczanu magnezu, 3,6% siarczanu wapnia, 2,5% siarczanu potasu, 0,35% węglanu wapnia, 0,22% bromku żelaza i 0,33% innych związków i pierwiastków. Średnie zasolenie oceanów to 36,6 promila. Bałtyk ma średnie zasolenie wód powierzchniowych 7,5 promila. Mniej więcej takie jest na naszym Wybrzeżu. Na zachód zasolenie wzrasta (za sprawą wlewów z Morza Północnego), by w Cieśninach Duńskich osiągnąć 20 promili. Najmniej słone są północne zatoki: Fińska i Botnicka, mając po 5–3 promile. W Zatoce Botnickiej w okresie wiosennych roztopów i spływania masy słodkiej wody rzekami Szwecji i Finlandii zasolenie potrafi spaść poniżej 1 promila. Tekst i zdjęcia Krzysztof Szymański Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów do artykułu: Wybrzeże Bałtyku. Jeżeli uważasz, że komentarz powinien zostać usunięty, zgłoś go za pomocą linku "zgłoś".
Ze względu na wysoką zawartość NNKT za najzdrowsze uznaje się tłuste ryby morskie, choć niemal wszystkie – tłuste i chude, słodko- i słonowodne posiadają wiele cennych składników. Do najczęściej spożywanych przez Polaków ryb należą: chude: dorsz, sandacz, mintaj, miruna, flądra, okoń. Niezwykle popularne – głównie ze
Ryby i zanieczyszczenia w Morzu Bałtyckim Bałtyk jest morzem płytkim, śródlądowym, jego powierzchnia wynosi 1721,233 km2, a całkowita objętość akwenu 21,721 km3. Średnia głębokość to 52,3 m (największa głębia ma 459 m), a zasolenie waha się od 2 do 12 promila, dlatego określane jest jako morze płytkie, półsłone i prawie zamknięte. Dziś jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych mórz na świecie, co ma istotny wpływ na faunę i florę tam bytującą. A to z kolei oddziałuje na zdrowie człowieka. Szczególnie uważać powinny osoby jedzące ryby kilka razy w tygodniu, kobiety w ciąży, dzieci, osoby wrażliwe. Ważne jest, by znać, jakie ryby pochodzą z Bałtyku i ile możemy tygodniowo ich spożyć, co mówi tabela poniżej. Jakie ryby występują w Morzy Bałtyckim? Morze Bałtyckie nie obfituje w różnorodność ryb 1. Zanotowano tylko 26 gatunków typowo morskich 2. Są to: – śledź, szprot, dorsz, płastugi, łosoś, troć, węgorz – oraz mniejsze ilości i mające mniejsze znaczenie użytkowe to: belona, węgorzyca, motela, ostropłetwiec, sieja, sielawa, stynka – w połowach czasem zawieruszą się ryby z Morza Północnego takie jak: serdela, ostrobok, witlinka Specyficznym zjawiskiem w Morzu Bałtyckim jest występowanie ryb słodkowodnych. Pojawiają się one w rejonach przyujściowych rzek, wysłodzonych zalewach i zatokach, mając często istotne znaczenie dla lokalnego rybołówstwa, są to: okoń płoć, jazgarz oraz sandacz, szczupak, leszcz i karp. Zanieczyszczenia w Morzu Bałtyckim Dziś akwen ten jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych mórz świata 3. Przyczyną występowania zanieczyszczeń jest: – odprowadzanie zanieczyszczeń komunalnych i przemysłowych pochodzących z odpadów przemysłu spożywczego, chemicznego, metalurgicznego i rolnictwa – zanieczyszczeń nieorganicznych i organicznych niesionych do tego morza przez około 250 rzek, które są jednym z największych źródeł zanieczyszczeń Zanieczyszczenia nieorganiczne to związki azotu, fosforu, chloru i siarki powodujące eutrofizację wód. Większość obszarów bałtyckich charakteryzuje się nadwyżką fosforu i azotu, co jest czynnikiem ograniczającym rozwój glonów i roślin. Niektóre sinice, przyswajając azot cząsteczkowy z atmosfery, potrafią kompensować brak rozpuszczonych w wodzie nieorganicznych związków azotu i rozwijać się bardzo dobrze w tych warunkach. Występują też zanieczyszczenia organiczne (węglowodory ropopochodne) oraz zanieczyszczenia metalami ciężkimi, takimi jak: kadm, rtęć, ołów, miedź, cynk, których poziom w południowej części morza (również przy polskiej linii brzegowej) systematycznie wzrasta. Sprawia, to że utrzymujące się od wielu lat wysokie stężenie substancji toksycznych przyczynia się do zatruwania i wymierania fauny i flory Bałtyku. Przyjmuje się, że środowisko morskie zanieczyszczane jest w: – 40% przez statki w wyniku ich normalnej eksploatacji – 42% zanieczyszczeń pochodzi z gospodarki na lądzie (przemysłowej i komunalnej) – 8% z urządzeń wiertniczych i szybów wydobywczych – a pozostałe 10% z awarii zbiornikowców 4, 5 Niektóre zanieczyszczenia charakteryzują się wysoką toksycznością i trwałością, a co za tym idzie, posiadają zdolność gromadzenia się w różnych składnikach środowiska. Najbardziej charakterystyczne zanieczyszczenia występujące w rybach: – Pestycydy chloroorganiczne – Polichlorowane bifenyle – PCB – Metale toksyczne – kadm, ołów, rtęć – Dioksyny i dioksyno podobne polichlorowane bifenyle – Histamina – Wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne w produktach rybnych Jak substancje toksyczne przedostają się do organizmów zwierząt, a potem do człowieka? Glony jednokomórkowe pobierają je całą powierzchnią ciała, z kolei glony wyższe i rośliny kwiatowe przez organy pełniące funkcje korzeni, ale także ze względu na stałe zanurzenie w wodzie, również całą powierzchnią ciała. Zwierzęta pobierają substancje chemiczne głównie przez układ pokarmowy, oddechowy i skórę. Organizmy oddychające powietrzem atmosferycznym (ssaki i ptaki) adsorbują w płucach drobniutkie cząstki zanieczyszczeń. Generalnie jednak najwięcej substancji chemicznych dostaje się wraz ze spożywanym pokarmem. Substancje toksyczne są przenoszone nie tylko z jednego gatunku do drugiego, ale również w obrębie tego samego gatunku z jednego pokolenia na drugie. Ciężarne samice morskich ssaków, przez krew, przekazują płodowi związki chemiczne. Również mleko ssaków stanowi istotną drogę transportu i przyczynia się do podwyższania poziomu trucizn w tkankach karmionych dzieci 5. Jak zanieczyszczenia w wodzie morskiej wpływają na ryby i inne zwierzęta? Śmiertelność ryb drastycznie wzrosła od lat 90 6. WWF w 2005 roku ostrzegało przed rybami z Bałtyku, zawierało tyle toksyn, że mogą poważnie szkodzić, nie tylko zwierzętom, ale i ludziom 7. Wiele związków chlorowcopochodnych, np. dioksyny, PCB oraz przypuszczalnie i DDT, posiadają właściwości obniżające odporność immunologiczną organizmu 8. Zanieczyszczenia u kręgowców (ryb, ptaków i ssaków): mogą powodować szereg zmian chorobowych w postaci deformacji układu kostnego, zwyrodnień skóry, narządów wewnętrznych, zaburzeń funkcjonowania systemu odpornościowego i rozmnażania, zakłóceń pracy szeregu układów: pokarmowego, oddechowego, mięśniowego, nerwowego, nie mają charakteru lokalnego, lecz obserwowane są w różnych rejonach Bałtyku. Mało ruchliwe, denne zwierzęta bezkręgowe mogą kumulować substancje toksyczne w bardzo dużych ilościach. Zwierzęta bezkręgowe oraz rośliny są znacznie mniej wrażliwe na działanie substancji toksycznych niż kręgowce 9. Mimo dużych zanieczyszczeń połowy dorsza, śledzia i szprota są bardzo duże 10. Metale ciężkie Metale ciężkie są zaliczane do podstawowych zanieczyszczeń przemysłowych i środowiskowych. Kumulują się w tkankach organizmów. Nawet w najmniejszych ilościach śladowych w żywności stanowią zagrożenie dla zdrowia ludzi, wywołując choroby niezakaźne, charakteryzujące się odległymi skutkami działania. Płody i niemowlęta są szczególnie narażone na ołów, kadm, związki metylortęciowe powoduje nieodwracalne zmiany w ośrodkowym układzie nerwowym. U zwierząt powodują zaburzenia hormonalne, nawet zanikanie narządów płciowych, a to problemy z rozmnażaniem 11. Dioksyny Dioksyny są poważnym zagrożeniem, kumulują się w tłuszczu ryb. Wydalane są głównie z kałem, ale też z moczem i mlekiem matki. Dioksyny w organizmu przedostają się z jelit do krwiobiegu, w 90% z żywności. Badania wykazują ich powiązanie z nowotworami, insuloopornością, oddziaływaniem na płodność kobiet i mężczyzn i rozwojem dzieci 12. Aktualnie obowiązujące limity zawartości metali szkodliwych dla zdrowia: ołowiu i kadmu w różnych grupach środków spożywczych, rtęci w rybach i owocach morza oraz cyny w produktach w opakowaniach metalowych podane są w Rozporządzeniu Komisji (WE) Nr 1881/2006, które z dniem 1 marca 2007 r. Co mówią badania? Badanie z 2010 roku przebadano 6 gatunków ryb: dorsz, śledź, okoń, karp i pstrąg na obecność ołowiu. Dorsz i śledź pochodziły z Morza Bałtyckiego. Wykazano, że najwięcej ołowiu zawierały mięśnie śledzi i płoci, najmniej pstrągów tęczowych i karpi. Mięśnie ryb morskich i słodkowodnych dziko żyjących zawierały natomiast zbliżoną zawartość ołowiu. Na podstawie uzyskanych wyników naukowcy stwierdzili, że można oszacować bezpieczne porcje dla dzieci mięsa śledzi i płoci nie powinna przekraczać odpowiednio 75 g i 82 g, dorsza 150 g, okonia 170 g, a karpia i pstrąga tęczowego ponad 400 g 13. Zanieczyszczenia gromadzą się głównie w mięśniach ryb, ale też w wątrobach i innych narządach. W śledziu obu płci wykryto wysokie stężenia chlorowodorków, polibromowanych difenyloeterach i PFC w narządach płciowych. Naukowcy wnioskują, że to istotny czynnik wpływający na rozmnażanie fauny Bałtyku 14. Zostało przeprowadzonych wiele badań wpływu zanieczyszczeń na ryby w Bałtyku. To jedne z nielicznych tak dużych i długo trwających obserwacji w Polsce. Wyciągnięto z nich następujące wnioski: Na przestrzeni lat 1994-2003 określono trendy czasowe stężeń metali ciężkich oraz ich kumulacje w mięśniach ryb. Metale występowały w różnicowanych poziomach. Największa ilość zanieczyszczeń w postaci cynku, miedzi, arsenu i kadmu zawierały: szprot>śledź >dorsz i odwrotnie dla rtęci dorsz>śledź>szprot. Tylko dla rtęci powiązano długość życia ryb, ze wzrostem stężenia rtęci. Ryby w Bałtyku dotykane są różnymi chorobami. Zbadano wpływ metali ciężkich na zdrowie dorsza. Kadm, ołów, rtęć nie miały wpływu na deformacje szkieletowe, natomiast stront powodował zmniejszenie przyswajalności wapnia, fosforu i magnezu, co wskazuje na związek z chorobami szkieletu dorsza. W kolejnym badaniu z 2012 roku zaobserwowano, że spośród 3 ryb (turbot, gładzicy i stroni), to turbot wykazywał największe powinowactwo do kumulowania rtęci. W zależności od miejsca przybywania ryb, inaczej kumulują zanieczyszczenia. Najwyższe poziomy metali występowały w rybach Bałtyku wschodniego, szczególnie z Zatoki Gdańskiej w porównaniu do środkowego wybrzeża. Gatunki denne takiej jak turbot, gładzica i stornia były bardziej narażone na metale ciężkie niż śledź i szprot, które pływają w płytszych rejonach. Z badań trwających 8 lat i obserwacji storni zaobserwowano zmniejszenie poziomów rtęci, ołowiu i kadmu, co może wykazywać pozytywną zmianę w południowym Bałtyku. Źródło powyższych badań:15 Określenie zawartości rtęci w rybach jest bardzo ważnym elementem, gdyż ryby, oprócz kwasów omega-3, są jego głównym źródłem w diecie. Stanowi to problem szczególnie dla osób wrażliwych na metale ciężkie, takich jak: dzieci, kobiety w ciąży, osoby starsze. Nadzieję w zmianie tego, że Bałtyk jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych mórz na świecie przynosi podpisana przez kraje nadbałtyckie, również przez Polskę, konwencja helsińska HELCOM. Mówi ona, że do 2021 roku może poprawić stan Morza Bałtyckiego. Więcej na temat programu HELCOM: 16 Ile możemy zjeść wybranych gatunków ryb i produktów rybnych tygodniowo, aby nie przekroczyć PTWI w odniesieniu do rtęci i dioksyn PTWI – tymczasowa tolerowana dawka tygodniowego pobrania Gatunek rybyIlość ze względu na rtęćIlość ze względu na dioksyny +dl-PCB Dorsz g950 g Śledź g400 g Łosoś g105 g Produkt rybnyIlość ze względu na rtęćIlość ze względu na dioksyny +dl-PCB Szprot w g240 g Tuńczyk w g Sardynka w g330 g Makrela g Łosoś bałtycki g75 g Łosoś norweski g570 g Szprot g120 g Źródło: 17 Największy pobór rtęci i dioksyn w diecie polaka pochodzi ze śledzi. Według FAO najbardziej zanieczyszczone ryby to: tuńczyk, rekin, miecznik 18. Ze względu na bogactwo prozdrowotnych kwasów tłuszczowych zaleca się spożywanie takich gatunków jak: łosoś, makrela, pstrąg, szprot oraz sardynka czy też źródła selenu i jodu: dorsz, flądra, morszczuk, sola. Kwasy omega-3 EPA i DHA przyczyniają się do prawidłowego funkcjonowania serca oraz zachowania prawidłowego poziomu cholesterolu we krwi. Podsumowanie Czy po tym artykule zastanawiasz się, czy nadal jeść ryby bałtyckie? Ryby są na pewno bogactwem niezbędnych kwasów tłuszczowych omega-3 czy jodu. Z tego względu nie należy rezygnować z ryb. Należy je spożywać przynajmniej 2 razy w tygodniu. Najlepszą radą jest to, żeby mieszać gatunki słodkowodne i morskie, nie tylko z naszego morza, ale i atlantyckiego. W jednym tygodniu nie spożywać 2 ryb z Bałtyku. Kobietom w ciąży, karmiącym piersią oraz dzieciom do 12 roku życia zaleca się spożywanie ryb (najlepiej gotowanych) 2-3 razy w tygodniu po około 90-100 gramów 19. W ten sposób ograniczysz przyjmowanie niebezpiecznych dawek metali ciężkich, dioksyn i innych szkodliwych substancji. Zobacz także: Ten poradnik znajdziesz TUTAJ. Zachęcamy do aktywnego wędkowania aż do czasu gdy nasze zbiorniki i rzeki skuje lód, który jest jedynym utrudnieniem przy połowach z użyciem method feeder. Jesienny feeder może przynosić zaskakujące efekty. Sprawdź, na jakie ryby się nastawić w tym czasie. Rezultaty połowów będą niezwykłe! Latem możemy liczyć na intensywne brania niemal wszystkich występujących w naszych wodach gatunków ryb. Większość z nich najintensywniej żeruje przeważnie wczesnym rankiem, wieczorem, a także po zmroku. Nierzadko się jednak zdarza, że nawet w środku słonecznego, upalnego dnia, można przeżyć wielką wędkarską przygodę, łowiąc okazową i sierpień to najlepszy czas na zasiadkę na ryby ciepłolubne. W większości okolicznych mniejszych i większych zbiorników wodnych, łowiąc z gruntu metodą włosową na kulki proteinowe lub pellet można liczyć na branie okazałego leszcza, lina, karasia i karpia, w niektórych akwenach również na amura. Także tradycyjne wędkowanie na spławik czy lekką wędkę gruntową w tym okresie jest bardzo emocjonujące, można, bowiem liczyć na dużo brań różnych mniejszych i większych gatunków ryb. W wodach stojących będą to najczęściej ukleje, płocie, wzdręgi, krąpie, okonie i wspomniane już leszcze, liny, karasie i karpie. W rzekach (Parsęta, dolna Błotnica lub Czerwona) można liczyć na płocie, leszcze, jazie i klenie. Nie jest to jednak najlepszy okres połowów. W rzekach i jeziorach drapieżniki (okoń, sandacz, szczupak), żerują rzadziej, stąd też mniejsza szansa ich złowienia. W jeziorach szczupak przebywa często na płyciznach, w pobliżu zimnych źródeł albo przy ujściach rzek. Jeżeli chce się mimo wszystko łowić te drapieżniki, skuteczniejsza jest żywcówka niż spinning. Letnia noc, zwłaszcza w czasie burzy, jest świetną porę na suma. Dobrą przynętą będzie duży żywiec, wątroba, pęk jeziorach (bo w rzekach już go mało) łowi się nocą węgorza. Najlepiej stosować wędkę ze spławikiem, bo w większości jezior przy dnie występuję braki tlenowe i ryba z konieczności musi żerować wyżej. Uwaga ta odnosi się zresztą nie tylko do węgorza: coraz częściej zdarza się, że nawet duże okazy leszcza, lina lub płoci biorę z małego gruntu, bądź z połowy wody; niżej nie ma tlenu. Uważa się, że wszystkie ryby karpiowate latem biorę lepiej na przynęty roślinne, niż rzekach łowi się klenie na wiśnie, porzeczki; najlepsza metoda to zestaw bez spławika i ciężarka. Bierze też dobrze świnka; żeruje w dni upalne, słoneczne, o świcie i w godzinach popołudniowych. Aby osiągnąć dobre wyniki w łowieniu tej ryby, należy przed przystąpieniem do wędkowania nęcić ją przez kilka dni gotowaną pszenicę, grochem lub ziemniakami. W lipcu duże brzany najlepiej biorę w porze nocnej, przy użyciu jako przynęty pijawek, grochu lub sera. W wodach stojących łowi się karasia i lina. Miejscami połowu tego ostatniego są oka pośród grzybieni oraz miejsca przy trzcinach i sitowiu. Karasie najlepiej żerują rano i wieczorem. Jako przynęty stosuje się dżdżownice, białe robaki, pęczak, pastę, kulki z na morzu to belona, dorsz i to także atrakcyjny okres wędkarskich połowów w morzu. Dla wędkarzy spędzających urlop nad morzem, największym wyzwaniem i wędkarską przygodą jest łowienie dorszy z kutrów. Ale również stacjonarne, dzienne lub nocne, kameralne łowienie z plaży na wędki gruntowe cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Można złowić w ten sposób przyzwoite leszcze, węgorze, płastugi, płocie i okonie. Dużą atrakcję stanowią także dobrze biorące śledzie na wędkę uzbrojoną w specjalny śledziowy zestaw sztucznych wabików. Wczesnym rankiem, kiedy nadmorskie plaże nie są jeszcze tłumnie oblegane przez wczasowiczów, można spróbować skusić do brania spinningiem belonę a nawet troć wędrowną. n7giU.